Ewa Moroch

Psycholog sportu i psycholog zdrowia, socjolog i badacz tożsamości. Studia doktoranckie ukończyła na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, gdzie obroniła doktorat z nauk o kulturze fizycznej.

Założycielka mohoyoga.pl – holistycznego projektu doradczo- szkoleniowego dla sportu i biznesu.

Blogerka, podróżniczka, wielbicielka Aleksandra Lowena, Viktora Frankla i logoterapii.

„Żeby uczynić z praktyki ucztę, musimy płynąć w zgodzie z czuciem ciała.” – Moho

Jestem nauczycielką Vinyasa Flow Yogi. Sama o sobie lubię mówić, że jestem jogą. W byciu w jodze najbardziej cenię proces stawiania się tym, co praktykuję.

Prana Vinyasa Flow to praktyka siebie. Praktyka uważności na to, co spoza maty na macie, ale również maty w momentach, kiedy do maty mamy daleko.

Vinyasa to opowieść o nas samych. Opowieść zamknięta w asanach. To emocje, myśli, i naturalność bycia tu i teraz, to cykl stawania się poprzez cyrkularność ruchów, ale przede wszystkim zdolność kreowania siebie w asanie, napędzana przez oddech i bicie serca.

Vinyasa Flow to taniec. To umiejętność odnajdywania sensu i brania odpowiedzialności. Nikt nie jest w stanie powiedzieć drugiemu człowiekowi na czym ów sens polega, dlatego Flow, które dzieje się w Vinyasie niejednokrotnie pozwala zatracać się w ruchu asan, a przepływającym myślom wyrażać się ich cielesnej interpretacji i poszukiwaniu przyjemności.

W tej myśli pozostaję w Vinyasie, czyniąc z niej opowieść o archaicznym słowiańskim mandrowaniu, o ekspresji uczuć zapisanych w nas dzisiaj, wczoraj, przez lata życia nasze, i naszych przodków.

Poczuj siebie. Daj sobie moc z nami.

„Moje serce płonie z miłością. Wszystko, co widzę jest płomieniem.
Moje serce pulsuje z pasją, niczym fale w oceanie.
Jestem w domu, gdziekolwiek nie jestem.
I w pokoju miłości z zamkniętymi oczami widzę najpiękniejszy taniec.
Za zasłonami odurzonymi miłością,
ja również tańczę w rytm poruszającego się świata”.

Rumi